Wilma to suczka przygarnięta z azylu Znajdki koło Radzymina. Ta wystraszona sunia jest jeszcze bardzo młoda, a już wiele przeszła. W nowym domu boi się wszystkiego i jest bardzo wystraszona. Opiekunowie stanęli na wysokości zadania i nie myśleli nawet o oddaniu psa, co robi dużo ludzi 🙁 Oni chcą psu pomóc, nawet jeśli początkowo maja problemy z siusianiem w domu, nie wychodzeniem spod kanapy itd. To postawa godna szacunku. Wspaniale pracuje się z ludźmi, którzy są zmotywowani, aby pomóc bezbronnemu stworzeniu. Pomoc taka, aby była skuteczna powinna być omówiona z behawiorystą. Psu, który się boi możemy niekiedy pogorszyć samopoczucie, jeśli nie słuchamy sygnałów, które do nas wysyła. Ważne jest także postępowanie wg metody małych kroków i powolne oswajanie psa z nową, nieznaną mu rzeczywistością. Skrytki, budki, jedzenie wydawane z ręki, ale bez kontaktu wzrokowego, nie dotykanie na siłę i nie głaskanie, gdy pies tego nie chce, podłożenie podkładów, aby siusiu nie moczyło podłogi z desek – to pierwsze kroki. Oprócz tego obroża z feromonami i włączone radio. Powoli.. a dojdziemy do celu!

Czytaj także:

Boję się własnego psa! O przygodach z Jack Russel Terrierem Suczka, która szczeka na wszystko, boi się, wyrywa, ciągnie na smyczy Kundelek boi się jazdy samochodem i… Suczka boi się wychodzić na balkon…