Mój kot gryzie mnie w głowę i poluje na nogi

Niedawne spotkanie z piękną biało-czarną koteczką o niewinnym spojrzeniu zapadło mi w pamięć. To kolejny kot na mojej drodze zawodowej, który potrafił znienacka zaatakować swoich Państwa. Wyzwalaczem zachowania była jednak jedna rzecz… Fakt rozmawiania przez telefon! Wyobrażacie to sobie? Dzwoni do Was komórka, rozpoczynacie rozmowę, spacerujecie po mieszkaniu… i tu nagle CAP! za nogę. Zajeło nam kilkadziesiąt dobrych minut rozmowy dojście do tego, jak wygląda cała sekwencja zachowania kota i człowieka, analiza możliwych przyczyn i następst. To bardzo ważne, aby nie skupiać się tylko na konsekwencjach, czyli za samym zachowaniu i jego hamowaniu, ale właśnie na przyczynach, czyli źródle problemu. Co więcej mogę podpowiedzieć tym, których kot atakuje i gryzie? Badania. Tak! Na początek zalecam badania: krew, mocz i zależnie od wyników – kolejne oraz konsultację behawioralną. Często powodem nagłego ataku jest pogarszający się stan zdrowia u kota. Dlatego warto się i kota regularnie raz do roku badać, a przy agresji nie zapominać o zmierzeniu poziomy hormonów tarczycy.

kot-wędka

Dodaj komentarz