Przez kilka ostatnich tygodni pracowałam z niezwykle sympatyczną rodziną opiekunów syberysjkiej koteczki, która była do tej pory jedynaczką. W dodatku dość introwertyczną. Opiekunowie postanowili powitać w swojej rodzinie 2 kotka i wybrali maleńką kotkę z tej samej hodowli. Pierwsze spotkanie nie należało do udanych, starsza kotka kompletnie się wycofała, zamknęła w sobie i nawet przestała oddawać mocz 🙁 Na szczęście lekarz weterynarii zalecił rodzinie kontakt z zoopsychologiem. Tak się poznaliśmy i zaczęła się nasza praca nad relację między starszą szarą pięknością i młodziutką białą syberyjską kuleczką 🙂 Ćwiczenia izolacyjne, potem powolne zapoznawanie (nie, nie przez drzwi, o czym woła internet, a poprawne ćwiczenia dopasowane do danych kotow), wspólne zabawy, czas na odpoczynek, zioła do pomocy i duuuuużo cierpliwości pomogły. Opiekunowie regularnie przesyłali mi filmy z pracy z kotami, a ja mogłam oceniać postępy i zalecać kolejne kroki. Dziś dziewczyny mają się nieźle, a wspólny drapak nie stanowi już problemu. Oby tak dalej! Dziękuje za mozliwość poznania Waszej rodzinki! Oby wszystkie były tak chętne do pracy z własnymi zwierzakami i dla ich dobra. Odpowiednie podejście to podstawa. W reszcie – pomogę ja 🙂
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.