W ostatni dzień ubiegłego roku miałam okazję poznać rodzinę z Radomia. Dwoje ludzi i dwa psy. Idealny kwartet na pierwszy rzut oka, na drugi – niestety pewne problemy psiaków. Duży rasowy terrier szkocki i jego nowa koleżanka ze schroniska maja swoje kłopoty, którym podczas konsultacji starałam się zaradzić. A przede wszystkim – zrozumieć ich powody. Piękny samiec ma bowiem różne kłopoty zależnie od osoby, z którą spędza czas, wychodzi z domu czy spaceruje…
Pies wyraźnie inaczej zachowuje się przy każdym z domowników. To niezły orzech do zgryzienia zarówno dla mnie, jak i dla jego Opiekunów. Psiak wydaje się jednocześnie lękliwy, jak i wycofany, z drugiej strony bywa że aktywnie, nie defensywnie oszczekuje wszystko, co się rusza. Inną sprawą jest zaniepokojenie podczas wychodzenia na spacer, niespokojnie zachowanie na klatce schodowej, jak i w samym domu – gdy nagle pojawi się jakiś nieoczekiwany dźwięk. Mniejsza suczka też nie jest oazą spokoju, chowa się na najmniejszy szelest i jeszcze nie przyzwyczaiła się do nowego otoczenia po niedawnej adopcji. Pierwsza konsultacja, która miała miejsce w tak specyficznym dniu, jakim jest Sylwester za nami. Rodzina dostała masę zaleceń do wprowadzenia, od teraz będziemy w kontakcie telefonicznym i mailowym. Powodzenia!
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.