Za mną kolejna konsultacja u kotów, które miałam okazję poznać ponad 2 miesiące wcześniej. Po pewnym nagłym zdarzeniu w domu, 3 kocie istoty, które dość zgodnie żyły i tolerowały się, stały się swoimi wrogami. Ponad 8-tygodniowa praca przyniosła pewne zmiany, w tym na lepsze, jednak nadal nie jest idealnie, pojawiają się nowe wątku w skomplikowanych relacjach w domu ludzko-kocim. Stąd moja obecność i rady, co począć. Niektóre problemy trzeba rozwiązać u lekarza weterynarii, z którym zresztą na stałe współpracuję. Zespół: lekarz weterynarii + zoopsycholog, to zawsze dobre połączenie i szansa na poprawę kociego zdrowia fizycznego i psychicznego. Trzymam kciuki za tę rodzinę, bo wiem, że w głębi serca bardzo by chcieli ułożyć wszystkie relacje; chociaż to – jak wszytko co wartościowe w życiu – nie jest to łatwe ani szybkie.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.