Brytyjczyki też mogą mieć problemy…

Co 2 brytyjczyki to nie jeden! Opiekunka, z której adoptowanym kotem rasy brytyjskiej miałam już okazję pracować postanowiła dać dom kolejnemu maluchowi tej rasy. Teraz czas na zgranie się dwóch panów, których na tym etapie życia różni wszystko: wiek, temperament, potrzeby i oczekiwania. Panowie wydają się klasycznie „docierać”, jednak trzeba mieć na ich oko i postępować powoli i rozważnie. Starszy, stateczny już, całe życie był sam, nie znał innych kotów, nie tak dano zmienił dom, co też dostarczyło mu stresu. Nowy jest bardzo nowy :), młodziutki, żywy, zaczepny i naiwny. Nie zawsze słucha komunikatów starszego kolegi, co może przysparzać człowiekowi kłopotów: Kiedy rozdzielać koty? Czy one walczą czy się bawią? Kto tu kogo atakuje? Co robić, jeśli… Na te i masę innych pytań odnośnie łączenia kotów udało się podczas konsultacji odpowiedzieć. Na pewno pojawią się kolejne, bo wprowadzenie nowego kota do domu, gdzie mieszka już inny kocur to nie lada wyzwanie 🙂

 

British shorthair 2

Dodaj komentarz