Spotkanie z ważącym 15 kg rudym kotem rasy Maincoon było najciekawszym wydarzeniem mojego tygodnia 🙂 Rzadko widuje się tak wielkie koty (oprócz wystaw, za którymi nie przepadam). Rudy to niezwykle przyjazdy i serdeczny w obyciu kocur, które dotychczas swoje życie dzielił ze średniej wielkości kundelką. W ostatnim czasie w życiu tych zwierzaków pojawił się KTOŚ NOWY. I to po przeprowadzce! Nie dość, że zwierzaki zmieniły dom (co zawsze jest wydarzeniem, na którego akceptację potrzeba czasu) to jeszcze poznały nowego lokatora: szczeniaka dobermana. W adaptacji zwierząt do nowych warunków miałam pomóc Pani, która rozpoczęła proces łączenia samodzielnie. Zdecydowała się jednak na konsultację, ponieważ zachowanie kota zaczęło ją niepokoić. Na miejscu ustaliłyśmy, jak można pomóc kotu swobodniej się czuć w pobliżu małego psa, co zrobić, aby pomóc zwierzakom lepiej się zrozumieć i zaakceptować. Pomocnym był fakt, że mieszkanie posiadało więcej niż jeden poziom, a zatem tras do własnych wycieczek wysoko ten kot miał pod dostatkiem. To zawsze ważny element procesu łączenia stada: tak zorganizowana przestrzeń, w której kot ma wiele tras ponad głową psa. Chodząc wysoko (na kredensie, szafie, dodatkowych półkach) może obserować psa i spokojnie godzić się z jego nienachalną obecnością.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.